Ścigacz.pl

Za nami trzeci runda Grand Prix, która odbyła się na portugalskim torze Estoril. Choć w poszczególnych nie zabrakło walki i emocji, trudno mówić o sensacyjnych rozstrzygnięciach. W niedzielnych wyścigach wygrywali faworyci.

Casey Stoner zdominował wyścig MotoGP w Portugalii. Australijczyk, który zdobył w kwalifikacjach po raz pierwszy w tym roku pole position, prowadził praktycznie przez cały bieg, a walkę z nim nawiązać byli w stanie jedynie Dani Pedrosa i Jorge Lorenzo. Ostatecznie to zawodnik Yamahy zdobył drugie miejsce na podium, a Pedrosa musiał zadowolić się trzecią pozycją.

Świetnie poradzili sobie zawodnicy zespołu Monster Yamaha Tech 3, którzy w kolejnym wyścigu przyjeżdżają na metę tuż za podium. Lepiej radzi sobie także Rossi, który dojechał do mety na siódmym miejscu, prezentując przy okazji zdecydowanie lepsze tempo, niż w poprzednich dwóch rundach.

O prawdziwym pechu może natomiast mówić Colin Edwards. Amerykanin podcięty w trakcie treningu kwalifikacyjnego przez De Punieta zakończył weekend ze złamanym obojczykiem i nie brał udziału w niedzielnym wyścigu. Po trzech rundach w generalce na prowadzenie wyszedł Stoner z 66 punktami, drugi ze stratą jednego punktu jest Lorenzo, trzeci z 52 punktami pozostaje Pedrosa.

Wyścig w klasie Moto2 dostarczył ogromnych emocji, a pojedynek na ostatnich okrążeniach pomiędzy Marc’em Marquezem, a Polem Espargaro przejdzie zapewne do klasyki wyścigów drogowych. Od samego początku walka na czele wyścigu toczyła się pomiędzy Marquezem, Espargaro i Luthim. Prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, ale ostatecznie to błąd Espargaro na ostatnim okrążeniu zadecydował o zwycięstwie Marqueza. Podium uzupełnił Tom Luthi.

Po trzech rundach Marquez prowadzi w tabeli z 70 punktami przed Espargaro (61 pkt) i Luthim (43).

Walka w klasie Moto3 jak zwykle była zacięta i trwała do ostatnich metrów wyścigu. Wygrał ją Sandro Cortese, który od początku wyścigu musiał odpierać ataki Mavericka Vinalesa. Ostatecznie to Niemiec o zaledwie 0,055 sekundy wyprzdził Hiszpana na mecie. Podium uzupełnił Luis Salom.

Wyścigu nie ukończył dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej Romano Fenati, który tym samym spadł na czwarte miejsce w tabeli. Prowadzi Cortese z 57 punktami, przed Vinalesem (55 pkt.) i Salomem (49 pkt.)