GP Turcji: Wywiad z Hiroshi Yamadą
Bridgestone odniósł w miniony weekend swój największy sukces w MotoGP. Podium niedzielnego wyścigu o Grand Prix Turcji wypełnili zawodnicy korzystający z japońskiego ogumienia.
Motocykliści wszystkich pięciu ekip współpracujących z Bridgestone utrzymywali bardzo wysokie tempo podczas treningów wolnych i choć to Michelin zdominował pierwszy rząd startowy podczas kwalifikacji, Bridgestone zdominował liczący 22 okrążenia wyścig. Japoński producent zaliczył bowiem nie tylko swój pierwszy finisz 1-2-3, ale także znalazł się na pierwszych sześciu miejscach Grand Prix Turcji. Tak weekend na torze Istanbul Park podsumował Hiroshi Yamada, menedżer sportu motocyklowego firmy Bridgestone Motorsport:
Zawodnicy korzystający z ogumienia Bridgestone zdominowali Grand Prix Turcji. Jak ocenia Pan miniony weekend?
Hiroshi Yamada: Istanbul Park to tor na którym nasze opony zawsze miały problemy z uzyskaniem odpowiednich osiągów, dlatego nasze oczekiwania związane z weekendem w Turcji, aż do niedzielnego poranka, były raczej realistyczne niż optymistyczne. Wywalczenie pierwszych trzech pozycji oraz fakt, iż tak wielu z naszych zawodników walczyło w czołówce bardzo zaciętego wyścigu to dla nas powód do wielkiej dumy oraz zdecydowanie największy sukces naszego dotychczasowego zaangażowania w MotoGP.
Co musiało zostać poprawione od czasu problemów marki Bridgestone w Turcji w zeszłym roku?
Naszym największym problemem było do tej pory utrzymanie wystarczającej przyczepności i wytrzymałości. Istanbul Park to tor o bardzo "gładkim" asfalcie, który nie generuje zbyt dużego tarcia, a to właśnie na takich obiektach mieliśmy wcześniej problemy. Zimą przeanalizowaliśmy to dokładnie i patrząc na nasz wynik w Turcji znaleźliśmy chyba dobre rozwiązanie naszych problemów. Zdajemy sobie sprawę, że do takiego rezultatu przyczyniło się także kilka zewnętrznych czynników, jak przepis o ograniczonej liczbie ogumienia na weekend oraz wypadek na pierwszym okrążeniu wyścigu, w którym uczestniczyło dwóch zawodników korzystających z ogumienia konkurencji [COlin Edwards i Dani Pedrosa - Mick], ale myślę, że powinniśmy być bardzo zadowoleni z naszej poprawionej konkurencyjności i świetnych wyników.
Czy w trakcie weekendu mieliście jakieś konkretne problemy?
Wyniki kwalifikacji pokazują, że musimy sporo popracować nad naszymi oponami kwalifikacyjnymi aby nadrobić stratę do rywali. W Turcji użyliśmy nowych, tylnych mieszanek kwalifikacyjnych, które spisywały się całkiem dobrze, ale to nadal było za mało aby nasi zawodnicy znaleźli się w pierwszym rzędzie startowym. Dzień testowy po Grand Prix zakończył się dalszą poprawą naszego potencjału kwalifikacyjnego i mamy nadzieję, że zaowocuje to w Chinach. Innym znakiem zapytania podczas weekendu była wytrzymałość naszego ogumienia ponieważ w trakcie wolnych treningów nie zdołaliśmy przeprowadzić symulacji wyścigu. Nasi zawodnicy pokonali wiele okrążeń ale stan nawierzchni poprawiał się przez cały czas i ciężko było ocenić faktyczną wytrzymałość opon. Ostatecznie, ogumienie świetnie poradziło sobie z dystansem 22 okrążeń umożliwiając naszym zawodnikom utrzymanie wysokiego tempa. Większość naszych motocyklistów ustanowiła swoje najszybsze okrążenia w wyścigu na ostatnich kółkach zaś Chris Vermeulen ustanowił najlepszy czas wyścigu na przedostatnim okrążeniu. Jego czas: 1:54.026 to najlepszy czas ustanowiony w ten weekend przez naszego zawodnika na ogumieniu wyścigowym.
Ogumienie Bridgestone spisywało się bardzo dobrze podczas wszystkich trzech wyścigów tego sezonu, pozwalając Casey'emu Stonerowi na zwycięstwo w dwóch z nich - w Katarze i Turcji. To tory na których wcześniej Bridgestone nie dominował. Czy teraz, możecie być pewni siebie na każdym torze?
Jesteśmy zadowoleni z konkurencyjności naszych opon w Katarze, Jerez i Stambule ale czeka nas bardzo długi sezon z torami o różnej charakterystyce. Zwycięstwa w Katarze i Turcji wiele znaczą dla Bridgestone ponieważ te tory nie były dla nas zbyt przyjazne w przeszłości. Pracujemy bardzo ciężko nad rozwojem naszych opon biorąc pod uwagę dane zgromadzone w poprzednich latach. Nie możemy przyjmować dobrych rezultatów za rzecz oczywistą, ponieważ stawka MotoGP jest w tym roku bardzo wyrównana a nowe przepisy ograniczające ilość ogumienia na weeekend znacznie zmniejszyły margines błędu. Chiny to kolejny skomplikowany tor ale John Hopkins wywalczył tam w zeszłym roku czwarte miejsce na Suzuki i wierzę, że zawodnicy współpracujący z Bridgestone będą w tym roku w stanie walczyć tam o podium.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze