Fina³ Mistrzostw Polski i Pucharu Polski w Cross Country - Romanówka 2009
Zacięta rywalizacja, mnóstwo emocji oraz iście piknikowa atmosfera
Ostatnie Country Crossowe zmagania w tym sezonie dobiegły końca. W ubiegły weekend, 3/4. października w Romanówce nieopodal Siemiatycz, zorganizowano dwie, finałowe rundy z tegorocznej serii Mistrzostw Polski i Pucharu Polski w Cross Country. Zapowiadała się zacięta rywalizacja, mnóstwo emocji oraz iście piknikowa atmosfera.
Rozegrane w poprzednim roku zawody organizowane przez klub KM Quercus zyskały wówczas wielu sympatyków, zaś całość cieszyła się sporym zainteresowaniem ze strony zarówno zawodników jak i kibiców. Przyjemny nastrój, smaczna gastronomia, a także godna pochwały organizacja sprostała naszym oczekiwaniom. Jedynie pogoda mogłaby być nieco lepsza.
Sprawy organizacyjne
Trasa zawodów w ubiegły weekend uległa jedynie kosmetycznym poprawkom. Główny, stricte crossowy odcinek pozostał bez jakichkolwiek znaczących zmian w porównaniu z rokiem ubiegłym. Poprawiono wyjazd z alei serwisowej, zwężając go i wydłużając. Dzięki temu stał się zdecydowanie bezpieczniejszy aniżeli ostatnim razem. W związku z zeszłorocznym odwołaniem części niedzielnego wyścigu „pucharowców", z konieczności odwiezienia jednego z zawodników do szpitala, organizatorzy nie mogli pozwolić sobie ponownie na podobne niedopatrzenie. Wyciągnięto odpowiednie wnioski, dzięki czemu w trakcie trwania zmagań nad bezpieczeństwem zawodników czuwały tym razem nie jeden, a dwa zastępy medyczne.
Oprócz głównej części zawodów, zadbano również o zewnętrzną otoczkę eventu. Już na wjeździe porządku pilnowali parkingowi wynajęci z okolicznego OSP, którzy tradycyjnie, za symboliczną opłatą, uprzejmie udostępniali miejsce parkingowe dla wszystkich kibiców. Punkt gastronomiczny serwował smaczne kiełbaski i gorącą kawę, która stanowiła swego rodzaju zbawienie dla wszystkich wyziębionych przez wiatr organizmów.
Zabrakło nam jedynie jednego, jakże ważnego elementu - odpowiedniej promocji. Sposób wypromowania zawodów z naszego punktu widzenia mógłby być nieco lepszy. Przejeżdżając przez Siemiatycze, nie wspominając o bardziej oddalonych miejscowościach, natknęliśmy się jedynie na pojedynczy, niewielki plakat informujący o zawodach. Trochę skromnie. Zapewne również dlatego frekwencja wśród kibiców do rekordowych nie należała, a przecież o zwycięstwo w Romanówce walczył miejscowy zawodnik - Rafał Kiczko. Warto byłoby na przyszłość położyć większy nacisk na reklamę i tyczy się to większości tego typu imprez w Polsce.
Szaleństwa braci Kędzierskich!
Zarówno XI, jak i XII runda przebiegała pod dyktando Karola i Łukasza Kędzierskich. Ten pierwszy wprawdzie w sobotę zjawił się na mecie jako drugi, jednak w niedzielę nie pozostawił rywalom z klasy E1 żadnych szans, w pięknym stylu zwyciężając z przewagą jednego okrążenia nad triumfatorem z dnia poprzedniego - Sebastianem Banasiem. W E2E3 Łukasz rozgromił przeciwników notując na swoim koncie komplet 50 punktów. Dwukrotnie drugi był Karol Knap, zaś trzecim miejscem podzielili się Wiesław Wiśniewski i Kamil Walczak. Nie wiodło się w sobotnim wyścigu Rafałowi Kiczko, który uplasował się tuż za podium. Dwie czołowe pozycje padły wówczas łupem dwóch zawodników klubu KKM Kwidzyn - Pawła Szymkowskiego i Sylwestra Jędrzejczyka. Trzeci był reprezentant miejscowego zespołu - DanielBartłomiejuk. W niedzielę, Kiczko będący na własnym podwórku nie miał sobie równych, deklasując najgroźniejszych rywali z dnia poprzedniego. Na trasie pojawili się także zawodnicy na quadach. Najlepszym zawodnikiem dosiadającym czterokołowca z napędem na tylną oś dwukrotnie okazał się być Jacek Stelmaszyk. Podobnie spisał się Roman Eliasz, który również w Romanówce dwukrotnie znalazł się na najwyższym stopniu podium.
W klasyfikacji generalnej na czele klasy E1 i E2E3 pozostali Karol i Łukasz Kędzierscy, którzy tym samym obronili na wschodzie polski swoje tytuły Mistrzów Polski w Cross Country. Swoją pozycję obronił także Paweł Szymkowski, który zdołał obronić się przed goniącym go w klasie Junior Rafałem Kiczko. Na starcie nie zjawił się żaden z zawodników Junior50, toteż mistrzostwo padło łupem Rafała Bracika, który już 3. października wyruszył do Figueira da Foz na słynną sześciodniówkę. W 2K na czele stawki pozostał Grzegorz „Brzoza" Brzozowski, zaś w 4K niepokonany w tym sezonie - Roman Eliasz.
Pucharowcy, do boju!
Zdecydowanie większa frekwencja wśród zawodników towarzyszyła startom w Pucharze Polski. W E1 pierwsza trójka, zarówno pierwszego jak i drugiego dnia przedstawiała się następująco - Tomasz Dróżdż, Zbigniew Cieślik, a także Tomasz Krawczyk. Podobnie zakończyły się dwudniowe zmagania w E2E3, w których stała gwardia Bolesław Nowak, Łukasz Majewski i Mariusz Czachor okupowała przez oba dni całe podium. W Juniorach bezkonkurencyjny był Artur Puzio z numerem 82. Pojawili się również Weterani. Poza zasięgiem znalazł się Przemysław Szymański jeżdżący w klasie dostojnych panów weteranów. Oprócz klasycznych dwu i czteronapędówek, w których zwyciężali Adam Kwiecień i Artur Brzozowski, wystartowali także malcy. Wśród najmłodszych adeptów quadów najlepiej spisywał się Wiktor Lewandowski zrzeszony w ATV Polska.
W E1 z sumą 280. oczek cały Puchar Polski zwyciężył Tomek Dróżdż. W największej z klas E2E3 tytuł powędrował w ręce Bolesława Nowaka, który przez cały sezon zdołał wypracować sobie zadziwiającą, 110. punktową przewagę nad drugim Mariuszem Czachorem. Niewiele zabrakło Arturowi Pucio, który zachwycał w Romanówce. Zaledwie 12. punktów dzieliło go od stanięcia na najwyższym stopniu podium. Tymczasem jego miejsce zajął Paweł Fajok. Zwycięstwo w klasie Weteran już na dwie rundy przed zapewnił sobie Grzegorz Amilianowicz, który w Romanówce się już nie pojawił. Na czele quadzistów, począwszy 2K Młodzik, przez 2K po 4K stanęli Aleksander Pietrzak, Łukasz Łaskawiec i Kamil Wiśniewski z ATV Wyszków.
Krótko na koniec
Zawody w Romanówce dobiegły końca, emocje powoli opadają, a wraz z nimi kończy się sezon z Mistrzostwami Polski i Pucharem Polski w Cross Country. Na najbliższą rundę będziemy musieli poczekać do wiosny. Wcześniej jednak, wraz z ukazaniem się oficjalnego kalendarza imprez, jako pierwsi postaramy się przekazać Wam informację dotyczącą miejsc zaplanowanych do rozgrywania przyszłorocznych rund.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze