Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeFajnie by było się przejechać z tym ABS, wszyscy tak pieją z zachwytu a ja sobie nie wyobrażam jeździć na suchym z takim wynalazkiem który wpycha się łokciami w tak bardzo ważną rzecz jak hamowanie. Pełna koncentracja, całkowite wyczucie poprzez klamkę do styku gumy z asfaltem i skupienie się na kolejnych posunięciach a tu nagle włącza się ABS dekoncentrując i cały plan wpizdu. A bez tego wynalazku nawet gdy zaczyna się uślizg można samemu delikatnie odpuścić i mieć panowanie nad sytuacją. No chyba, że się zamyka oczy i z całej siły ściska się klamkę ;)
OdpowiedzA teraz sobie wyobraz ze wracasz i sie rozpadalo. Na ulicach masa kurzu ktory wraz z woda staje sie sliski. Jedziesz miastem i nagle jakis kapelusznik zmienia bez ostrzezenia pas i zajezdza ci droge. Dzieje si eto wszystko na białych wymalowanych pasach na drodze. Sa sliskie jak lod i teraz ciekawy jestem jakie masz szanse podczas awaryjnego wyhamowania w tkaich warunkach by nie zaliczyc poslizgu i by sie nie wpieprzyć w puszkę. Zero szans jak nie masz ABS a jakies szanse masz jesli ABS czuwa. Ja tam uwazam ze ABS to super sprawa kwestia dopracowania jego dizlania jak w BMW S1000RR i nie zauwazasz ze wogole on ci przeszkadza przy hamowaniu....
Odpowiedz