Ta witryna u¿ywa plików cookie. Wiêcej informacji o u¿ywanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, mo¿na znale¼æ
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj wiêcej tego komunikatu.
Komentarze 71
Poka¿ wszystkie komentarzeFZ1 na egzamin to debilny pomysl. Uwazam, ze tragedia jest tylko kwestia czasu. Najwazniejsze argumenty: 1. Kazdy z nas, gdy po raz pierwszy wsiada na inne moto potrzebuje czasu zeby sie ze sprzetem dogadac. Czasem wiecej, czasem mniej. 2. Stres zwiazany z egzaminem i faktem, ile za ten egzamin trzeba bylo zaplacic. 3. Material ludzki, mamy tu do czynienia ze swiezakami, - obejrzyjcie sobie na YT filmiki z egzaminow na kat.B - to wlasnie tacy ludzie przyjda zdawac egzaminy. Nie twierdze, ze kazdy "swiezak" to totalny glab bez wyobrazni i pokory, ale predzej czy pozniej trafi sie w koncu taki, ktory zrobi sobie krzywde. To wlasnie egzamin ma byc chwila, ktora oddziela ludzi, ktorzy sie nie nadaja jeszcze lub wcale od tych, ktorzy uzyskaja przepuske do swiata legalnego motocyklizmu. Czyli na pewno pojawia sie ludzie, ktorzy sie po prostu nie nadaja. I teraz pytanie? Czy w teoretycznie cywilizowanym kraju egzamin ten ma polegac na tym, ze jedni przezyja, drudzy sie okalecza, a trzeci zgina?
OdpowiedzS³ysza³em w WORDZie, od egzaminatora, od przypadku gdy kandydat na prawko glebn±³ bo przesadzi³ z awaryjnym hamowaniem na Yamasze YBR 250. Naprawdê nietrudno o wypadki na FZ1, który, wyobra¿am sobie, musi mieæ nieporównywalnie mocniejsze heble...
OdpowiedzYBR 250 ma wredne hamulce, zablokowanie przodu jest du¿o ³atwiejsze ni¿ ty³u, i jak kto¶ nie ma wyczucia w palcach, to przy s³abo przyczepnej nawierzchni u¶lizg ko³a pewny
Odpowiedz