tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Drogi czytelniku. Bardzo mnie cieszy, że z takim - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Świderek 07.08.2009 15:06

Drogi czytelniku. Bardzo mnie cieszy, że z takim zapałem skomentowałeś naszą publikację i cieszę się, że akurat przy tym tekście pojawiają się głównie merytoryczne wypowiedzi. Jednak interpretacja w twoim wykonaniu jest albo specjalnie przekręcona lub wynika z niezrozumienia tekstu. Nasza redakcja zadała sobie trud sprawdzenia możliwości ścigania się na innych torach niż Poznań kierowana głównie obawą o przyszłość tego obiektu. Wszyscy wiemy, jaka jest jego sytuacja (gruntowa, mieszkańcy). Najbardziej rozwijający się sport motocyklowy w tym kraju nie może pozwolić sobie na obudzenie się z ręką w nocniku, gdy ktoś nagle zamknie nam obiekt w Przeźmierowie. Ściganie się tylko na jednym torze jest też nierozwojowe sportowo i z tym zgodzi się nawet pięcioletnie dziecko. Sprawdziliśmy, że tor kartingowy jest za mały dla dużych motocykli. Powtarzam! Sprawdziliśmy, a nie powiedzieliśmy nie, bo nie! Co do lotnisk w swoim wywodzie przekręcasz fakty drogi czytelniku. Cytat o położeniu nitki asfaltu dotyczy przerobienia niszczącego się lotniska na profesjonalny tor wyścigowy i nie ma w artykule słowa o tym, że ma za to płacić gmina. To jest propozycja na współpracę gminy z prywatnym inwestorem. Takie działania powoli mają już miejsce, więc nie straszmy mieszkańców gmin, że to za ich podatki ktoś urządzi sobie imprezę. Wręcz przeciwnie, taki projekt da pracę okolicznym mieszkańcom. Budowa na lotniskach torów okazjonalnych to zupełnie inny temat i po każdym weekendzie tor znikałby z pasa startowego. Jak napisałem istnieją homologowane przez FIM krawężniki, za pomocom których można budować tory okazjonalne. Co do oddania wyścigów prywatnej firmie to drogi czytelniku jest to jedyne rozsądne rozwiązanie na wypromowanie tych zawodów. Widać, że krótko interesujesz się historią polskiego ścigania, więc przypomnę, że pod koniec lat dziewięćdziesiątych wyścigi stanęły z kolan (na które rzuciły je pomysły i działania działaczy) za sprawą PRYWATNEJ firmy Polonia Cup. To ona zajmowała się promocją, organizacją sponsorów. Wtedy relacja z wyścigów leciała w TVP2 w niedzielne popołudnie prawie na żywo! Pamiętasz? Prywatne firmy organizują MotoGP, Mistrzostwa Świata Superbike, AMA Superbike i wiele innych. Widziałeś jak wyglądają te zawody, jaką mają oprawę, sponsorów, publiczność itp? Nikt też nie mówił o likwidacji wpisowego, to jakaś bzdura, którą nie mogę pojąć jak wymyśliłeś. Widocznie przez nie uwagę, lub celowo pominąłeś punkt o „sprzedaniu” nazw klas sponsorom. To z tych pieniędzy utrzymywałby się wyścigi i wypłacane wyższe nagrody! Zdanie, że importerzy mają utrudnienia z powodu „Dnia Motocyklisty” też jest nieuczciwym przekręceniem z twojej strony. W artykule jest wyraźnie napisane, że motocykliści mają ograniczony dostęp do toru, a wspomniane dni są bardzo potrzebne i ważne! Temat wynajęcia toru dla importerów to inna sprawa, nie wiem czy widziałeś korespondencję między zainteresowanymi stronami. Raczej nie, bo wtedy miałbyś inny pogląd na ten temat i pieniądze są tam rzeczą trzecio rzędną. Zgadzam się, tor w Poznaniu jest AW i może sobie tam klub nawet buraki posadzić, jeśli ma ochotę, ale nam chodzi dobro sportu i tak będziemy formułować nasze oczekiwania. Co do mieszkańców, to każdy rozsądny wie, że nie protestują tysiące tylko kilku niezadowolonych (interesownych?) ludzi. Dlatego na ten temat szkoda się rozpływać. Co do sprzeciwowi AW do przekazania organizacji/promocji WMMP prywatnej firmie to wyszło to na jaw publicznie na spotkaniu z zawodnikami na pierwszej rundzie, taka firma się zgłosiła w zimie do PZM, więc komentarz zbędny. Co do zasobów kadrowych, to tak samo jak wspomniani już promotorzy MotoGP i WSBK są właścicielami praw do tych zawodów i organizują to we współpracy z torami/klubami/federacjami. Nikt nie mówi, że trzeba zabrać tor z rąk AW. Przy organizacji zawodów w Modlinie klubem gospodarzem był AMK Rzemieślnik. W takiej współpracy strona sportowo-sędziowska leży po stronie jednostki statutowej. Jeśli ktoś zorganizuje tor, który będzie homologowany będzie musiał oczywiście pokryć koszta szkolenia swoich ludzi. Niestety u nas jest jeden tor i nie ma takiej tradycji sędziowania, jak np. we Francji, gdzie tor jako taki nie ma pełnej obsady na „własność”, a sędziowie pasjonaci jeżdżą za Mistrzostwami Francji po różnych torach i co tydzień są gdzie indziej. Co do głów w AW i do sugerowanej mojej rzekomej awersji do Jacka Molika. Tu akurat sytuacja jest prosta. Pan Szymon Kałuża ma uprawnienia UEM do prowadzenia zawodów międzynarodowych, a Jacek nie. Koniec kropka, z faktami się nie dyskutuje! Więc jeśli ktoś z uprawnieniami wypisuje mandaty za maty środowiskowe, a nie chociażby pomaga w prowadzeniu zawodów to chyba każdy by się zdziwił. Na koniec chciałbym powiedzieć, że dziennikarze są od pokazywania i wskazywania możliwości. Jeśli ktoś podjął się już pracy organizacyjnej to nie ma prawa na każdą krytykę odpowiadać agresją i zbywającym stwierdzeniem „to se zrób”. Nie chodzi o moją auto promocję, bo wiele pomysłów, czy spostrzeżeń z obserwacji wyścigów na świecie przekazywałem i przekazuję bezpośrednio zainteresowanym. Wszystko, co robiłem i robię jest z myślą o dodrze mojego ukochanego sportu. Ktoś na jednym z forów internetowych spytał o moje przesłanki i mój interes. Więc odpowiadam. Moim interesem jest to, żeby WMMP rozwijało się jak najlepiej, żeby była to impreza dobrze zorganizowana i wypromowana. Dlaczego? Bo jestem jednym z niewielu ludzi w tym kraju, którzy żyją tylko i wyłącznie z wyścigów. Dla mnie to nie dodatkowa nitka dochodu, to nie weekendowe hobby. Wyścigi to całe moje życie i dlatego zawsze będę o nie walczył. Jeśli wyścigi padną nie będę miał o czym pisać, czego fotografować, za co nakarmić dzieci. Mam szczęście, że łączę pasję z pracą.

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę