Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 99
Pokaż wszystkie komentarzeCo do jazdy po mieście: Prawda jest taka, że przepisy trzeba znać i się do nich stosować a płynna jazda motocyklem jest bardzo istotna dla bezpieczeństwa samego motocyklisty jak i pozostałych uczestników ruchu. Wiadomo są sytuacje na które nie mamy wpływu a egzaminator może je ocenić według własnego uznania. Na mieście miałem taką sytuację: tir na rondzie macha ręką ustępując mi pierwszeństwa ja zdezorientowany gdyż wyczytałem na forach, że oblewają bo to nic innego jak wymuszenie a kierowca tira nie jest upoważniony do kierowania ruchem drogowym - zachowałem zimną krew i grzecznie odkiwałem głową sygnalizując słowo " dziękuję " zaczekałem jednak aż tir całkowicie się zatrzyma po czym ruszyłem przed siebie. Wymusić nie wymusiłem ale egzaminator mógł to potraktować jako spowodowanie utrudnienia w ruchu drogowym. Cała sytuacja z mojego punktu widzenia przebiegła bardzo płynie i z zachowaniem dobrej komunikacji - no ale nigdy do końca nie wiadomo. Egzaminator słyszy nas co mówimy więc czasem warto poszeptać coś jakby do siebie np: na czerwonym świetle (jadę w lewo)," samoch. z przeciwka mają pierwszeństwo i przejście dla pieszych muszę uważać bo mogą mieć zielone - egzaminator słyszy i wie, że znasz i rozumiesz przepisy obowiązujące na skrzyżowaniu na jakim się znajdujesz i nie było to skrzyżowanie przypadkowo przejechane poprawnie. To samo może dotyczyć np. strefy zamieszkania „ OK! znak strefa zamieszkania - pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo”.80% kierowców wie, że znak to ograniczenie prędkości do 20km/h i ,że mogą być jakieś dzieci ale o bezwzględnym pierwszeństwie już nie pamiętają!( wiem bo mieszkam na taki osiedlu i potrafię obserwować) Na drodze jazda egzaminacyjna może trwać 30 minut albo nawet 1h- egzaminator musi mieć pewność, że znasz przepisy ruchu drogowego - więc czemu mu tego nie ułatwić Może jeszcze w sprawie wyjazdu z podporządkowanej: Jeśli stoisz i czekasz a ruch jest dość spory i żadnych łaskawych znaków od pozostałych kierowców przed wyjazdem upewnij się, że jest tyle miejsca i czasu ,żeby samochód egzaminatorów też zdążył za tobą wjechać. O co chodzi? Egzaminator jest za Ciebie odpowiedzialny podczas całego egzaminu. Dla niego najważniejsze jest przeprowadzenie egzaminu na jak najwyższym poziomie bezpieczeństwa ! A sytuacja w której uciekasz mu na skrzyżowaniu może stworzyć pewną niepotrzebną nerwówkę!? Reakcja zależna od instruktora – ale może skończyć się na wymuszeniu Proszę nie traktować tej wypowiedzi jako dobrych rad czy instruktarzu. Nie jestem instruktorem i nie posiadam wieloletniego doświadczenia w jeździe na motocyklach. To bardziej opis sytuacji i zachowań , które pozwoliły mi zdać egzamin za pierwszym podejściem. Pozdrowienia dla Wszystkich i życzę powodzenia!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza