Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeByć może zabrzmi to trochę ksenofobicznie ale kierowca samochodu wygląda mi na takiego niedorobionego, pustego brytola, który nawet nie wie co to przepisy drogowe. Całe szczęście, że biker przeżył i chyba nawet nie nabawił się poważnych obrażeń. Ja w najbliższą sobotę rozpoczynam sezon na mojej motorynce CB 1300.
Odpowiedz"Brytola...??!" - przecież to kobieta prowadziła !!! Wasze oceny są do d..y. Rozumiem nerwy motocyklisty, ale poza chęcią zlinczowania blondynki po ochłonięciu warto zainteresować się, czy przypadkiem nie ma rannych w samochodzie. Tutaj typowo, od razu rozpacz i łzy nad rozbitym moto, a przecież zdrowie jest ważniejsze. Pasażer, który wysiadł też powinien uspokoić bikera i dopytać się o jego stan zdrowia, bo może mimo wszystko potrzebna byłaby pomoc medyczna.
OdpowiedzOk, rzeczywiście kobieta prowadziła ale to nie znaczy, że w związu z tym jest uprzywilejowana. Wiadomo, że trzeba sprawdzić czy nie ma rannych ale głównym motywem tej sytuacji jest dramat bikera który jadąc spokojnie i przepisowo mógł stracić życie lub zostać kaleką przez bezmyślność i nieuwagę tej kobiety.
Odpowiedz