Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 99
Pokaż wszystkie komentarzeBardzo fajny wpis.No i oczywiście gratuluję!!!Ja miałam pierwsze podejście we wtorek ale nerwy mnie zżarły na slalomie wolnym. Teraz nie wiem czy podchodzic jeszcze w tym roku czy czekac do wiosny?Trochę się podłamałam ale mogę miec pretensje tylko do siebie.Egzaminator był naprawdę OK.Tylko ten cholerny stres , on naprawdę potrafi wszystko popsuc...Pozdrawiam
OdpowiedzDziekuje :) !!! Jesli moge doradzic - kluczowe jest aby robic na placu poprawnie 90% cwiczen. Wtedy warto probowac. Jesli wychodzi Ci tylko polowa poprawnie a polowa nie - szkol sie dalej, cwicz - nie warto napinac sie na egz. i wyrzucac 180 pln. Ja na kazde zadanie mialem wypracowany schemat. Moja zmora byl slalom szybki, oto przyklad mojego schematu: 1) celuje w srodek bramki wjazdowej, jade ze stala predkoscia - tuz przed nia skrecam lekko w lewo - jade nie za daleko od pierwszego slupka, na jego wysokosci - skrecam w prawo, naciskajac lewa noga na podnozek i celuje w polowe odleglosci miedzy slupkami - skrecam w lewo z naciskiem prawej nogi, celujac w polowe odleglosci - jeszcze raz skret w prawo - dodaje gazu (srednia predkosc!) i wyjezdzam na ukos (a nie prostopadle!) vs bramka wyjazdowa. Cwiczac, staralem sie za kazdym razem postapic wg tego schematu (np nigdy nie mijalem pierwszego slupka po prawej itd). Chcialem wypracowac automatyzm i 100% powtarzalnosc. Warto wykorzystac rezerwy - w slalomie wolnym (SW) wjazd i skret de facto jeszcze przed pierwsza bramka - to daje wiecej miejsca w tym ciasnym slalomie. Jak powiedzial moj instruktor - SW ma miec ksztalt choinki - na dole wjezdzasz szerzej (zeby moc miec wiekszy promien skretu) a potem zwezasz ,zeby sie wyrobic w bramkach . Oczywiscie nie mozna przesadzic. Za szeroki wjazd - i nie zdazysz skrecic. I bardzo wazna praca nog, o ktorej zdarzalo mi sie zapomniec (nie mam tego jeszcze we krwi) a ktora ulatwiala pokonywanie tych waskich zakretow, oraz nieuzywanie w tym cwiczeniu sprzegla, gazu ani hamulca - tylko naturalna wolna jazda Gladiusa ze stala predkoscia ok 10 km/h (czytalem ze niektorzy kombinuja z polsprzeglem i hamowaniem - to tylko rozprasza uwage i komplikuje). Sorry za tak dlugi tekst - powodzenia !!!
Odpowiedz