Badziak i Saleta - po finałowej rundzie WMMP
W miniony weekend, podczas ostatniej rundy motocyklowych Mistrzostw Polski w Poznaniu zawodnicy zespołu Suzuki POLand POSITION, Przemek Saleta i Adam Badziak, wzięli łącznie udział w aż pięciu wyścigach!
Saleta trzykrotnie na ringu
Kończąc swój pierwszy sezon motocyklowy na torze wyścigowym, Przemek Saleta w miniony weekend, na starcie w Poznaniu ustawiał się aż trzykrotnie, walcząc w dwóch różnych klasach.
Były mistrz świata w kick-boxingu, swój ostatni w tym roku wyścig w amatorskiej klasie Pretendent zaliczył już w piątek. Mimo poważnego upadku podczas piątej rundy w sierpniu, Saleta znów regularnie poprawiał swoje czasy, kwalifikacje kończąc na trzynastym, a sam wyścig na rewelacyjnym, dziewiątym miejscu.
Zdając sobie sprawę, iż to jego ostatni weekend na torze w tym roku z uwagi na kończący się sezon wyścigowy, Saleta przyjął także zaproszenie gościnnego startu w markowym pucharze Suzuki, w którym wziął udział na swoim GSX-R1000 ze sztandarowym numerem 100.
Większe doświadczenie rywali i lepsze tempo niż w klasie Pretendent utrudniły zadanie bokserowi, ale też były cenną lekcją. Dzięki wyższemu poziomowi zawodników w niedzielnym wyścigu, Saleta uzyskał swój najlepszy czas okrążenia tego sezonu, po raz pierwszy przekraczając barierę jednej minuty i pięćdziesięciu sekund.
Walka z szybszymi rywalami dała także wyścigowemu debiutantowi przedsmak tego, co czeka go w przyszłym roku. W sezonie 2010 Przemek Saleta zamierza bowiem kontynuować swoją przygodę ze sportem motocyklowym i w barwach Suzuki POLand POSITION wystartować w bardziej zaawansowanej klasie Rookie.
Przemek Saleta:
„Od czasu zakończenia kariery bokserskiej robiłem wiele rzeczy i uprawiałem wiele sportów, ale nic nie wciągnęło mnie i nie zafascynowało tak, jak wyścigi motocyklowe. Po wypadku z poprzedniej rundy, do ostatniego weekendu wyścigowego podchodziłem ze spokojem, dzięki czemu udało mi się znów poprawić swoje czasy okrążeń, jednocześnie utrzymując równe i powtarzalne tempo. Zimę zamierzam spędzić na intensywnych przygotowaniach, zarówno siebie, jak i motocykla, aby od samego początku sezonu 2010 liczyć się w walce w klasie Rookie."
Badziak robi postępy mimo choroby
Dla byłego Mistrza Polski, Adama Badziaka, to miał być bardzo ważny weekend. Reprezentant Suzuki POLand POSITION wciąż miał szansę na awans z czwartej na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej klasy Superstock 1000. W tym celu 32-latek, w obu zaplanowanych na ostatnią rundę wyścigach, musiał wyprzedzić trzeciego w tabeli, obrońcę tytułu, Marcina Walkowiaka oraz wicelidera i mistrza sprzed dwóch lat, Bartka Wiczyńskiego. Co prawda Francuz, Gwen Giabbani, podobnie jak Adam dosiadający Suzuki GSX-R1000, po mistrzowski tytuł sięgnąć mógł już podczas przedostatniego, sobotniego wyścigu, ale nie on był celem Badziaka.
Sytuacji polskim zawodnikom nie ułatwiało połączenie ostatniej rundy mistrzostw kraju z międzynarodowych pucharem Alpe Adria. Sprawiło to, iż na starcie ustawiła się liczna grupa zagranicznych jeźdźców. Badziak, dodatkowo musiał ścigać się osłabiony z powodu grypy i wysokiej temperatury, która utrudniała mu jazdę przez cały weekend. Niestety, choć poprawił swoje czasy okrążeń, zawodnik Suzuki POLand POSITION nie był w stanie dotrzymać kroku swoim głównym rywalom i w sobotę był piąty, zaś w niedzielę, mimo jeszcze lepszego tempa i mniejszej straty do zwycięzcy, ósmy.
Co prawda nie udało się awansować do pierwszej trójki, ale tegoroczną rywalizację Adam Badziak zakończył na satysfakcjonującym, czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej, zyskując cenne doświadczenia, które z pewnością pomogą mu w przygotowaniach do następnego sezonu. Zespół Suzuki POLand POSITION z rokiem 2010 wiąże bowiem ambitne plany.
Adam Badziak:
„Jestem wściekły z powodu choroby, która dopadła mnie podczas ostatniej rundy i bardzo mocno utrudniła jazdę. Mimo wszystko, zaliczyłem swój najszybszy weekend w tym roku i poprawiłem czasy, ale to i tak za mało, aby nawiązać walkę z pierwszą trójką, która w tym roku była niestety poza zasięgiem. Cieszę się bardzo, że zawodnicy Suzuki sięgnęli po tytuły we wszystkich trzech klasach i gratuluję nowym mistrzom. Dla mnie samego ważny jest fakt, iż jestem najwyższej uplasowanym Polakiem na Suzuki we wszystkich trzech klasach, ale za rok zamierzam walczyć o najwyższe miejsca!"
To był wyjątkowo udany sezon dla marki Suzuki, której reprezentanci sięgnęli po tytuły mistrzowskie we wszystkich kategoriach: Austriak Andreas Meklau w Superbike, a Francuzi Gwen Giabbani i Kenny Foray w Superstock 1000 i 600. Zespół Suzuki POLand POSITION i jego zawodnicy chcieliby podziękować wszystkim swoim partnerom i sponsorom, w tym markom Suzuki, Shell, Pirelli i Suomy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze