Ścigacz.pl

Tego jeszcze nie było. Dwucylindrowa rzędówka za rozsądne pieniądze z logiem BMW na baku.

BMW to bardzo prężny producent motocykli. Od kilku lat firma co rok notuje nowe rekordy sprzedaży, a oferta obejmuje wiele ciekawych modeli przeznaczonych dla motocyklistów o najprzeróżniejszych zapatrywaniach motocyklowych. Jakby tego było mało, BMW z powodzeniem wprowadziło do swych produktów kilka spektakularnych rozwiązań technicznych wyróżniających bawarskiego producenta z tłumu zunifikowanej japońszczyzny.

Jednym z najbardziej dobitnych dowodów na innowacyjność BMW jest najnowsze dziecko koncernu BMW F 800 S. Motocykl ten jest nie tylko ciekawą nowością w ofercie Bawarczyków, ale też ciekawostką w skali całego rynku motocyklowego.

Stylizacja

Nie tak jeszcze dawno bawarskie motocykle do złudzenia przypominały bawarskie żarło. Potężny kawał metalu podany ze słuszną porcją plastiku. Wszystko przyprawione tandetnymi szparunkami, kabelkami i innymi duperelami. Słowem potężna, tłusta golonka dla potężnego faceta.

Dziś, to co serwuje nam BMW, jest już znacznie bardziej wyrafinowane. F 800 jest tego znakomitą ilustracją. Nowoczesna forma, ciekawe rozwiązania stylistyczne i mechaniczne oddalają w niepamięć czasy grubych i obłych odlewów z żeliwa.

W końcu mamy do czynienia z motocyklem BMW, który ma wyraźnie wyeksponowaną ramę. Wygląda ona bardzo solidnie, a do tego ładnie komponuje się z bryłą motocykla. Pod nią podwieszony jest silnik, mocno wyróżniający się swoim jasno szarym malowaniem.

„Buda" wygląda interesująco. Przednia owiewka jest proporcjonalna i ładnie zlewa się z obudową filtra powietrza. Tylna część nadwozia, na której siedzi motocyklista oraz jego pasażer, mieści zbiornik paliwa oraz schowek. Całość jest bardzo przyjemnie skrojona z ciekawie wkomponowanym wlewem paliwa w prawym boczku.

Smakosze będą zachwyceni detalami podwozia. Choć przedni zawias wygląda jak najbardziej klasycznie, to przednia felga z finezyjnie mocowanymi tarczami hamulcowymi musi budzić zachwyt. Podobnie sprawa wygląda z tylnym zawieszeniem. Bardzo ciekawy jednoramienny wahacz, napęd pasem zębatym oraz element resorująco-tłumiący schowany pod ramą, to rozwiązania nie spotykane w maszynach tej klasy cenowej.

Całość prezentuje się lekko i zgrabnie. Choć o gustach się nie dyskutuje, to nam wygląd nowej maszyny bardzo się spodobał.

Serce

Silnik to jedna z większych ciekawostek w tym motocyklu. Powstał bowiem we współpracy z Bombardier-Rotax GmbH, a produkowany jest w zakładach Rotaxa w Austrii. Rzędowy ośmiozaworowy dwucylindrowiec zasilany jest wtryskiem paliwa. Przy pojemności skokowej 798 ccm produkuje 85 KM przy 8000 obr/min i 86 Nm przy 5800 obr/min. Są to bardzo dobre wartości i zwiastują dynamiczną jazdę w ruchu miejskim, a także poza nim.

Układ napędowy jest bardzo interesujący nie tylko z powodu nowego dla BMW układu silnika. Konstruktorzy zastosowali w nim bowiem unikalny system kompensacji wirujących mas w postaci ramienia z jednej strony łożyskowanego na wale korbowym, a z drugiej strony mocowanego w karterze silnika pod skrzynią biegów.

Kolejną osobliwością zespołu napędowego jest wspomniany wyżej zębaty pas napędowy. Co prawda jest to rozwiązanie coraz popularniejsze w układach napędowych motocykli, ale ciągle pozostaje ciekawostką. Podstawowe tego zalety to przede wszystkim ograniczenie czynności obsługowych (odpada czyszczenie i smarowanie) oraz cichobieżność.

Podwozie

W modelu F 800 BMW nie pokusiło się o zastosowanie zaawansowanego przedniego zawieszenia w stylu BMW Motorrad Duolever znanego z modeli K1200R i K1200S. Mamy tutaj za to klasyczny widelec teleskopowy. Jak to często bywa w klasycznych widelcach, nie ma on żadnej regulacji. Mniej klasyczne jest natomiast zastosowanie w motocyklu tej klasy amortyzatora skrętu w standardowym wyposażeniu. To duży plus dla BMW, choć dodanie regulacji choćby napięcia wstępnego sprężyn powinno być w takim motocyklu standardem.

Tylne zawieszenie zadowoli nawet najwybredniejszych smakoszy technicznych ciekawostek. Jednoramienny aluminiowy wahacz nie dość, że wygląda solidnie, to jest przy tym bardzo ładny. Wkomponowanie napędowego koła zębatego, tylnego układu hamulcowego i osłon wygląda bardzo dobrze, wręcz cieszy oko. Całość nadaje motocyklowi tak bardzo charakterystycznego wyglądu, że pomylenie F 800 z innym motocyklem będzie naprawdę trudne.

Hamulce do nowej maszyny dostarczył stały kooperant BMW, czyli Brembo. Dwie ogromne tarcze hamulcowe o średnicy 320 mm współpracują z 4-tłoczkowymi zaciskami. Tylna tarcza ma 265 mm średnicy i obsługuje ją jednotłoczkowy zacisk. W prezentowanym egzemplarzu całość wspomagana jest zaawansowanym układem antypoślizgowym o oficjalnej nazwie BMW Motorrad ABS.

Bardzo atrakcyjnie wyglądają felgi w obu kołach. Ich ażurowa konstrukcja zachwyca detalami takimi jak cienkie szprychy, wychodzące na bok wentyle czy chociażby niespotykany w japońskich motocyklach sposób mocowania tarcz hamulcowych. W rezultacie koła niemieckiego dwucylindrowca są lekkie i wytrzymałe. Zaopatrzone w opony 120/70 R17 z przodu i 180/55 z tyłu dają znakomitą trakcję niezależnie do prędkości jazdy i stopnia złożenia w zakręt.

Wrażenia z jazd

Przed jazdą tym motocyklem najbardziej interesowało nas to, co zaprezentuje sobą nowy i jakby nie było, nowatorski zespół napędowy. Szybko okazało się, że F800 dysponuje bardzo dobrą dynamiką, a silnik ciągnie równo w całym zakresie obrotów. Co prawda trochę więcej spodziewaliśmy się w kwestii mocy maksymalnej, ale w końcu to nie wyścigówka.

Dwucylindrowiec pracuje cicho, spokojnie i nie generuje zbyt dużej ilości drgań. Trochę dziwnie wygląda pierwszy kontakt ze skrzynią biegów i ogólnie z układem przeniesienia napędu. Biegi wchodzą, delikatnie rzecz ujmując, przeciętnie. Szczególnie dotyczy to jedynki i wyszukiwania luzu. Zastanawia też metaliczny odgłos dochodzący z wnętrza jednostki napędowej podczas jazdy z bardzo małymi prędkościami. Uzyskaliśmy jednak zapewnienie, że tak właśnie ma być, więc pewnie Bawarczycy wiedzą co robią. Miłą stroną napędu F 800 jest zębaty pas napędowy. Pracuje cicho i bezobsługowo stanowiąc mocny punkt na korzyść nowego BMW.

Zawieszenie motocykla wyprzedza o klasę japońskie średniaki. Podstawą sukcesu jest sztywna i mocna rama. Motocykl nie „pływa" nawet na bardzo szybko pokonywanych łukach. Przedni widelec jest bardzo stabilny i daje poczucie dobrej kontroli nad tym, co dzieje się z przednim kołem. Obecność amortyzatora skrętu wprowadza dużo spokoju w zachowanie F 800 podczas jazdy po dziurawych drogach oraz gdy mocniej odkręcamy gaz.

Słowa uznania należą się też tylnemu zawieszeniu. Jednoramienny wahacz spisuje się znakomicie. Od razu czuje się, że BMW ma ten element podwozia dopracowany do perfekcji. Nie można zapomnieć o bezproblemowej regulacji zawieszania pod siodłem kierowcy oraz cichej i bezobsługowej pracy.

Hamulce są bardzo skuteczne, a ich wyczucie przychodzi błyskawicznie. Obecność układu ABS jest praktycznie niezauważalna. Przy świetnych właściwościach jezdnych tego motocykla i na dobrych oponach trzeba naprawdę mocno „przegiąć", aby poczuć i usłyszeć charakterystyczne „drrrrrrrrrrapanie" układu przeciwpoślizgowego.

Dzięki świetnemu zawieszeniu oraz znakomitym hamulcom motocykl buduje w kierowcy ogromne zaufanie. Jeśli zakręt będzie ostrzejszy, niż przewidywałeś - po prostu mocniej się złożysz. Jeśli okaże się, że masz mniej miejsca na hamowanie, niż planowałeś - po prostu szybciej wyhamujesz. Proste, prawda?

Komfort i ergonomia to zagadnienie, któremu inżynierowie BMW zawsze przywiązywali bardzo dużo uwagi. Wszystko, co odnosi się do komfortu także w F 800 jest przemyślane i dopięte na ostatni guzik. Za kierownicą siedzi się wygodnie, pozycja za sterami nie obciąża zbytnio nadgarstków. Szczupła talia oraz ukształtowanie atrapy zbiornika paliwa pozwalają na znakomite zespolenie się z pojazdem.

Ochrona przed pędem powietrza jest jak na wielkość zastosowanej owiewki - bardzo dobra. Nawet do prędkości rzędu 160 km/h poziom hałasu oraz napór powietrza są na akceptowanym poziomie. W połączeniu z wymienionymi wyżej bardzo przyjaznymi charakterystykami silnika, zawieszeń oraz hamulców, wszystko to sprawia, że podróżowanie tym motocyklem to prawdziwa przyjemność.

Jak ryba w wodzie

Choć małe BMW (bo chyba możemy tak je nazwać w zestawieniu z resztą rodziny) bardzo dobrze czuje się na trasie, to jego powołaniem wydaje się być miasto. Ten zgrabny motocykl niezwykle łatwo prowadzić po miejskiej dżungli. Bezproblemowe przeciskanie się między samochodami, manewrowanie z małymi prędkościami, dobre przyspieszenie i skuteczne hamowanie - to wszystko komponenty idealnego motocykla do jazdy w terenie zabudowanym.

Trochę przemyśleń

Tegoroczna nowość BMW naprawdę robi wrażenie. Przede wszystkim dlatego, że Niemcy nie próbują po japońsku imponować mocą ani osiągami. F 800 przekonuje natomiast do siebie bardzo przemyślaną konstrukcją, wysoką jakością wykonania oraz zaskakującymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Dzięki temu, jeżdżąc tym sprzętem, jego kierowca ma poczucie poruszania się pojazdem wyjątkowym.

Motocykl jest przyjazny swemu właścicielowi i to nie tylko dzięki znakomitemu zachowaniu na drodze. F 800 wymaga bowiem mało obsługi i zużywa bardzo mało paliwa. Idealny partner na dobre i złe codzienne dojazdy do pracy. Trudno prorokować, jak nowy dwucylindrowiec będzie sprzedawał się w Polsce. My z miejsca polubiliśmy go i trzymamy kciuki za jego rynkowy sukces.

Dane techniczne