Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeAutor pisze. że problem rozwiązałyby elektrownie atomowe. Te jak pokazuje praktyka w Azji (np. w Japonii czy u Ruskich) są cholernie niebezpieczne, Niemcy z nich rezygnują właśnie z tego powodu i idą w "offshore wind power". W przyszłości być może będzie dużo (w wielu lokalizacjach) źródeł energii elektrycznej (między innymi wiatrowni) więc problem strat energii w dystrybucji zostanie zminimalizowany.
OdpowiedzAutor pisze o elektrowniach w kontekście zanieczyszczenia powietrza. Tutaj elektrownie by pomogły. Poza tym problem z elektrowniami atomowymi nie wynikaja z zasady ich działania tylko tego ze są źle albo bezmyslnie eksploatowane (Czarnobyl), albo ktoś nie wykazał się dostatczną wyobraźnią (Japonia) - kto stawia elektrownie atomową na brzegu oceanu w najbardziej aktywnym sejsminicznie rejonie świata?
OdpowiedzEhhhh te Japońce to głupole ;) Zupełnie jak nasi. Ale u ruskich Czarnobyl walnął bo tyle jest warta ruska "technologia". A znając "naszą" władzę kupią elektronie właśnie od "przyjaciół" ze Wschodu. Odchodząc od tematu elektrowni, to na Zachodzie przybywa elektrycznych motocykli. ZERO i Quantya odniosły już niezły sukces (jak na taką nowość i ceny vs parametry), a teraz nieźle się wypowiadają o Brammo. Tam coś się dzieje, nawet chinole robią elektryczne skuterki i motorowery. Szkoda że u nas niewiele się dzieje w tym temacie. Kiedyś Polska była potęgą motocyklową (drugi czy trzeci przemysł motocyklowy na świecie).
Odpowiedz