Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeAtrakcyjne wynagrodzenie - czyli ile???? powiązane z wynikami - znaczy bida ;-)
Odpowiedz2,5 maks wszystkiego....niestety szkoda może do 3 a zimą nie całe 2tyś
OdpowiedzCzyli należy się postarać. Jeśli masz prowizję to znaczy, że teoretycznie masz nieograniczone możliwości zarabiania pieniędzy. To zależy w dużej mierze od tego, jak mocno się do pracy przykładasz. Jeśli przyjdziesz na 8h czekając aż klient łaskawie wejdzie przez drzwi i wyciągnie z kieszeni kilkadziesiąt tysięcy żeby kupić motorek i do tego jeszcze parę dodatkowych tysi na ubranka itp to możesz się nie doczekać. Trzeba może nieco inicjatywy wykazać. Jakoś się rozreklamować, zachęcać klientów, organizować jakieś pokazy, dni otwarte, przejażdżki, porównania, cholera wie co. Przecież od tego właśnie jest sprzedawca. Ma sprzedać produkt wszelkimi możliwymi sposobami. Od czekania jest kasjer w supermarkecie. To zupełnie inna robota.
Odpowiedz-dni otwarte....zakupy za pare stów na dniach posmarujemy Ci łańcuch za freee, -jazda testowa 2000 zł kaucji żeby godzinę pośmigać.... -obsługa jak w supermarkecie, zero więzi z klientem
OdpowiedzFajnie byłoby przyjść na gotowe, wziąć na łapkę 3x średnia krajowa i nic nie musieć robić... eh, polaczki...
OdpowiedzWŁAŚNIE: więc powiedzmy otwarcie - PRZYJDŹ do Honda Plaza: zarobisz 1500 zł i marna prowizję wypłacaną w kopercie POD STOŁEM !!! Taka jest prawda!
OdpowiedzPolecem sie podpytac tych co pracuja i pracowali. Honda Plaza jest chyba jedynym motocyklowym dealerem na rynku Warszawskim, gdzie nie ma praktyki wyplacania jakichkolwiek pieniedzy pod stołem. Firma jest korporację i wszystko musi się zgadzać.
Odpowiedzkolego jestem pracownikiem podobnego serwisu ale nie honda powiem ci tak na plotnosci pod stolem pozwalaja sobie mali dadza ci 1500 brutto i 1500 pod stolem a takie kolosy jak serwis co zatrudni 80 albo wiecej osob ma gdzies plocenie pod stolem bo mu sie to nieoplaca ja mam na przyklad 3000 brutto podstawy +1500 premi od przerobu ale jak masz jakas wpadke np jestes na zwolnieniu zabiora ci premie i masz wtedy tyle co nic.jestem lakiernikiem w tej firmie.
OdpowiedzOdezwał się chyba pracodawca..! No tak.. najlepiej zapłacić człowiekowi 1000 zł i dać mu "prowizję" od sprzedaży na poziomie KPINY - niech pracownik zarobi 1500 zł i się cieszy że w hondzie pracuje!!! Ludzie obudźcie się i sami sobie pracujcie jak robole za grosze!!! Sami sobie te motocykle sprzedajcie i nie denerwujcie ludzi takimi tekstami!!!!!
OdpowiedzFajnie było by.... pewnie. Dlaczego w Polsce wszystko kosztuje drożej niż w Europie a pensje mamy 2-3 razy niższe? Te "polaczki" jak piszesz to jedyny naród, który to spokojnie znosi, radzi sobie jak może. Wolałbyś tak jak w Gracji zamieszki i palenie aut na ulicach, demolowanie sklepów?
OdpowiedzZgadzam się! Dzisiaj godna pensja to conajmniej 2500 zł netto + prowizja 10% od zysku. I tego oczekuje rynek pracy!!!! Do póki firmy tego nie zrozumieją to ROTACJA PRACOWNIKÓW W SALONACH MOTOCYKLOWYCH będzie na takim poziomie jak jest obecnie, tzn. co kilka miesięcy zmiana personelu. A w konsekwencji brak fachowców i sami dyletatnci na stanowiskach sprzedawców! Współczuje klientom, którzy trafiają do takiego salonu.. . W polsce jest tylko kilka firm motocyklowych, w których pracownicy pracują od kilkunastu lat.. . Niestety w Warszawie nie ma ani jednej takiej firmy!!! Sami zobaczcie i sprawdzcie "największe salony" pod tym kątem, np. honda plaza, liberty motors, polandposition itp. Tylko w Profi Łódź jest dwóch chłopaków, którzy pracują od lat. A więc można!!??? Można!! WARSZAWO motocyklowa Warszawo - OBUDŹ SIĘ !!! Pracodawcy, przestańce uprawiać politykę WYZYSKIWACZY!!! Przestańcie płacić "pod stołem", skończcie ze śmiesznie niskimi pensjami !!!!!
Odpowiedzpracownicy w liberty motors zarabiaja 1600 na ręke i kilka % od marży którą wyrobią. nie musze mówić ze w zime głoduja.
OdpowiedzNiestety to prawda. Liberty Motors płaci 1600 zł netto + prowizja 5% - 7% od wypracowanej marży netto. Żeby zarobić 500 zł więcej musisz się zachetać i sprzedać z jakieś 7 motocykli... Do tego gówniana umowa o pracę na czas określony z 2 tygodniowym okresem wypowiedzenia i zero jakichkolwiek dodatków poza śmieszną pensją i żaosną prowizją. Chyba wiecie co to oznacza..
Odpowiedzoznaczo to żę w sklepie spożywczym zarabia się więcej niż w liberty motors
OdpowiedzW liberty motors zarabia się 1400zł netto plus 200zł pod stołem i 5 % premii co daje w sezonie max 500 zł, Zatem za prace 6 dni w tygodniu 2100 a przeważnie 1600-1800. Nie musze dodawać że soboty pracujące za darmo, jak i inne dni otwarte, targi imprezy itd. Urlopy najchętniej w zime, a pod koniec roku zwolnienia by przyciąć koszty. Oczywiscie z marnych pensji pokrywa się koszty kradzieży i innych braków w salonie. Totalne dno!
OdpowiedzPrawda... W Warszawie w Liberty Motors na Jagiellońskiej wymieniono CAŁĄ ekipę! Poprzednia była do niczego ale obecna to już zupełne dno... Jak te salony się utrzymują to nie wiem, bo fachowców tam nie ma ani od serwisu ani od sprzedaży.
Odpowiedzno akurat w liberty motors prawie cała ekipa pochodziła z bol d'or i (tzn pierwsza ekipa) i wszyscy mieli po siedem osiem lat doswiadczenia... nawet ci z innych firm... wiec tego sie nie mozesz czepic... zlali prace w firmie w ktorej mechanik lub inny pracownik z doswiadczeniem w branzy jest traktowany tak samo jak ten z przystanku... wiec maja tych z przystanku haha
OdpowiedzEkipa z boldoru to niby doświadczeni pracownicy!? Daj se spokój. Chyba tylko chlać w magazynie wódkę potrafili i wylecieli z roboty! A ekip w Liberty Motors to już chyba z pięć się przewinęło. Samo Liberty Motors Jagiellońska w ciągu 5 lat przerobiło przynajmniej z 30 pracowników! To śmieszne i żałosne! Właściciele firmy to idioci, którzy nie chcą prawdziwych fachowców tylko buraków i brudasów do zapierd****ia za 1400 zł !!!
OdpowiedzCi co chlali to właśnie ekipa z boldoru. Później jeszcze kilka osób się przewinęło, razem ponad 30.....Wielka firma, kafelki, szkło, full wypas, a pracownicy myją kible bo na sprzątaczkę ich nie stać.
OdpowiedzSłusznie zauważyłeś. W Liberty na Jagiellońskiej jest taka rotacja pracowników, że za każdym razem kiedy wpadnę widzę nowe twarze. Jak ktoś przeproacował 2 sezony to jest weteranem. Z tego co widać śrenia dla pracownika w tym miejscu to jakieś 6 miesięcy i OUT !!! Dziwni ludzie z tych właścicieli. Zamiast zainwestować w 2 - 3 osoby na lata to oni cały czas zmieniają i wywalaja i efekt jest taki, że zatrudniaja tanich idiotów, którzy nic nie potrafią.
OdpowiedzWłasciciel szuka raczej pracownika niz szefa,i najczesciej szuka głupszego od siebie ...ot i cała odpowiedz
OdpowiedzBo szefami lub menagerami firm najczesciej sa osoby które nie maja zielonego pojecia o motocyklach.A pod przykrywka arogancji ukrywaja swoje braki w dziedzinie w której chca zarabiac pieniadze.
Odpowiedzswięte słowa... wystarczy być chamem i potrafić pogonić klienta... free & fun... a potem można byc kierownikiem za podwojne pieniadze mechanika ktory musi coś umieć i jeszcze wziąść na siebie ryzyko swojej roboty
OdpowiedzFree & fun to akurat totalna porazka.Sa tez i inni wcale nie gorsi;).Po prostu dramat .jak masz z takim kierownikiem rozmawiac i słuchac jaki to on jest wyszkolony .Abnegaci ,i dyletanci na stanowiskach ,a narzekaja na klientów...Dramat.
OdpowiedzEj, Polo! Wracaj tutaj bo jest płyta do nagrania! http://www.youtube.com/watch?v=CbsmAPSDxfk
OdpowiedzWięcej roboty jest z porządkowaniem syfiastego rynku motocyklowego w Polsce, w szczególności z kwestią firm z branży tzw. pracodwacami.. .
Odpowiedz