Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeAdamie drogi, sprowadzając karierę Stonera do porażki na Laguna Seca pokazujesz tylko jak mocno jest ograniczny twó sposób myślenia. To co napisał Dovi jest bardzo trafne. Stoner już na pierwszych kółkach odnotowywał rekorowe czasy okrążeń. Natomiast np. Lorenzo musiał przejeździć cały treing by zbliżyć się do jego czasu. Casey jest niesamowitym talentem. Jako jedyny okiełznał nieprzewidywalne Ducati. Jego linie przejazdu, operowanie manetką gazu, slajdy, hamowania były majstersztykiem. Poza problemami zdowotnymi jako zawodnik motogp nie miał słabych stron. Dovi to też nie byle jaki chłystek. Co by nie powiedzieć w bezpośredniej walce wygrał z Calem Crutchlowem - niesamowicie zdolnym, agesywnym i silnie zmotywowanym zawodnikiem. Na Hondzie zawsze gdzieś w cieniu Stonera i Pedrosy jednakże wiloletnie doświadczenie motogp poczynając od najniższych klas, ukształotowało go jako solidnego kierowcę motocykli o głębokiej wiedzy z szerokim warsztatem umiejętności jeździeckich.Niesamowite hamowania, powtarzalność przejazdów (czasów), nie są wynikiem chwilowego natchnienia i szaleńczej jazdy jak to się często ma w przypadku zawodników spoza Motogp..
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza