Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeWitam muszę się podzielić moimi doświadczeniami z modelem RKV, kupiłem pod koniec kwietnia nówkę z 2017 roku, same problemy, na pierwszej jeździe już zauważyłem mały wyciek oleju. Po kilku tygodniach zaczął gasnąć w czasie jazdy, kiepska sprawa w czasie wyprzedzania czy omijania w mieście. Zacząłem się obawiać nim jeździć. Po długich i nie udolnych naprawach serwisu sklepu w którym go kupiłem, w sumie około 5 tygodni, wymieniono mi głowicę silnika na nową, w innym kolorze, do tego doszły nowe rysy i brud, rura wydechowa została źle zamontowana, odblask na podświetleniu tablicy został urwany i po raz kolejny nalano za dużo oleju. Poniosłem już nie małe straty na dojeździe do pracy, bo po to go kupiłem i zrezygnowałem z biletu miesięcznego, do tego strata wartości samego pojazdu. Na razie jeździ, okaże się jak długo, spodziewam się jeszcze nie jednej usterki a przebieg dopiero około 2000 km. Czy warto to kupić? Wnioski nasuwają się same, nie wiem czy to wada tylko rocznika 2017, czy to poprawiono, ale marka Keeway nie wydaję się być tym przejęta, jeżeli to jest ich prestiżowa seria, to tymi z niższej półki chyba się dojedzie tylko ze sklepu do domu.
Odpowiedzniestety tak jest nadal. kupiłem keewaya rkf. zrobiłem ok 1000 km. już. i to jest porażka. silnik na razie odpukać wszystko w porządku. Ale spasowanie tego motocykla woła o pomstę do nieba. i jeszcze te krzywe felgi które biją. przód opona tylko. ale tył jest krzywa felga. i to jest nowy motocykl. Drugi raz w życiu bym go nie kupił. za niespełna 10 tysięcy złotych wybrałbym kilkuletni markowy motocykl. Niestety dałem się wpędzić w kozi róg. gadaniem nowe to nowe. Oczywiście racja. Tylko jedno ale.... nie chńskie...Pozdrawiam
Odpowiedz