Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeW pierwszej generacji FJR tylko 2001-2002 (RD04) wykazywaly tendencje do cykania zaworami. Od 2003 do 2005 (RD08-RD11) wszystko bylo OK. Po okolo 40 tkm potrafily jedynie padac TPS-y, ale Yamaha wymienia je za darmo do dzisiaj, a praca trwa pol godziny max. Bardziej upierdliwe byly tylko modele z poczatku drugiej generacji od 2006 do 2009- problemy z masą, ECU, dozowanie gazu, on-off, twardy gaz i glupawe zlinkowanie hamulcow. Od 2010 wszystko poprawiono, a jedyna bolaczka ostatniej generacji od 2013 jest sporadycznie padajacy wyswietlacz graficzny- parkujac latem w naslonecznionym miejscu warto go zaslonic. W sumie wszystkie te problemy sa latwe to usuniecia (oprocz ECU2 gen, ale je tez wymieniano nieodplatnie) i duzo mniej problematyczne niz np sypiace sie wały i instalacje CAN BUS w Beemkach. Tylko co z tego, skoro Yamaha sama nie wierzy juz w potencjal swojej konstrukcji.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza