Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeTylko że jak się wpakujesz na drogę gdzie jest zakrętów więcej niż w jelicie cienkim i są ostrzejsze niż winkle w dwunastnicy to na nic ci te 1200 bo i tak nie pociśniesz.
OdpowiedzNa długiej trasie, kręte drogi są najczęściej wisienką na torcie i zajmują tylko jej mały ułamek. Jeżeli chcesz pokonać dziennie 600 km lub więcej to potrzebujesz nudnych przelotów autostradami.
OdpowiedzKolego, wygląda na to, że jeździsz tylko palcem po mapie albo fatalnie planujesz wyjazdy. 600 km. dziennie to raczej wyjazd do kirgistanu. My przez bite 7 dni jazdy po Bałkanach mieliśmy same kręte drogi a wisienką były proste odcinki na których można było się przewietrzyć. Generalnie jestem skłonny zrobić jeszcze raz tą trasę w towarzystwie jakiegoś tysiąca, aby empirycznie przekonać się że 125 przy odpowiednio dobranej trasie jest bardzo sprawną maszynką do uprawiania radości. Wyzwanie: uczestnik z największą zadyszką płaci za całą wyprawę.
OdpowiedzPo co niby? Lubisz się nudzić?
OdpowiedzNie mam pewności czy dobrze Cię zrozumiałem. Po prostu chciałbym pokazać szczególnie młodym ludziom że można fajnie spędzić czas, coś wyjątkowego przeżyć nie tylko pod "blokiem" albo na all inclusive. A że jestem upartym sku....... z tąd wyzwanie.
Odpowiedz