Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeNo to ja też serwisowi Hondy wrzucę kamyczek. Kupiłem funkiel nówkę. Moto przywieźli mi do domu. Pierwsza rzecz: jakiś ten łańcuch luźny... biorę miarkę, sprawdzam. Nie naciągnięty. Wstyd i siara. Wziąłem i naciągnąłem. Pierwsza przejażdżka: podczas jazdy komputerek sam się resetuje i włącza od nowa. Myślę: cholerna elektronika, po co mi to było. No trudno, będą naprawiać na gwarancji. Oczywiście terminy mają za 3 tyg. najwcześniej. Trudno, jeżdżę dalej, komputerek mnie wkurwia. Ale przy którejś jezdzie oprócz komputerka zaczyna przerywać silnik. Pomyślałem "bez jaj!", wziąłem śrubokręt, dogrzebałem się do aku, oczywiście klemy nie dokręcone! Żenada. Strach do nich pojechać z czymkolwiek.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza