Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzeMiałem rometa 125 caffe. Wszystko było ok do momentu gdy nie wjechałem na autostradę. Komfortowa prędkość 90km/h ale do momentu gdy do tylnej lampy nie zacznie dojeżdżać TIR, a przy prędkości 100km/h zaczynają się odkręcać wszystkie śruby... Według mnie taki sprzęt jest za słaby na jadę na obwodnicy
OdpowiedzTo trochę dziwne, chociaż z drugiej strony to chińszczyzna. Mam daelima vt 125f , motorek leciwy, ale 110 beż problemu i nic nie odpada po drodze;)
OdpowiedzTeż mam caffe 125 rometa. Fakt jest taki żesilnik nie ma wałka wyrównoważajązego. Jest skręcony do ramyna sztywno bez żadnych poduszek. Śruby dać na klej do gwintów(może śruby nie wypadną). Gdzie się da to dać nakrętki z teflonem/plastikiem. Zabezpieczą przed odkręcaniem się nakrętek. Najgorsze to te wibracje w nogach od silnika, nużki przykręcone są do spodu wibrującrgo silnika.
OdpowiedzNie wiem czemu tak Ci sie działo bo ja już 2 sezon posiadam motocykl pojemnosci 125 i poruszam sie po autostradzie i nie tylko i jeszcze nic mi sie nie odkrecilo moto wstawione na serwis po sezonie i wszystko w idealnym stanie , fakt jest taki ze jeżdżę Hyosung Aquila gv 125
Odpowiedz