Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzeDla wszystkich idiotów bez prawka A, a uważających, że to nie problem jeździć bez uprawnień, poczytajcie co się z wami stanie, jak zdąży się wypadek... Bo to nie 300 PLN, jak pisze dziennikarz. Zróbcie sobie prawko A2 można nawet od 18 lat, bo nie ma ograniczeń wiekowych, jak dla A.
OdpowiedzSzczerze powiedziawszy to patrząc na drogi to Ci co mają prawko A nie mają świadomości co się stanie w razie wypadku. Albo czują się nieśmiertelni.
OdpowiedzWiesz kto ma prawko patrząc na drogi?? A Policja nie i dla tego musi legitymować.... Może zatrudnij się w policji, naprawisz świat.
OdpowiedzA niby co ma się stać? -Najpierw czaszka później blaszka? Nikt nie wsiada na motor po to aby mieć wypadek, którego sprawcą i tak w większości przypadków są posiadacze B i C. Dla mnie jest to głupota, że posiadając minimum B mogę jeździć pojazdem 7x2.4 metra na 3, 2 wysokośki 3,5t wagi ale na motor wymagana jest odrębna kategoria A. Sama literka kategorii nie uchroni ani samochody ani motoru przed wariatem. Można nie mieć prawa jazdy i jeździć zgodnie z przepisami stosując się do prędkości i można mieć prawo jazdy kładąc łaskę na przepisy. Wszystko zależy od kierowcy a nie uprawnień.
OdpowiedzPiszesz o czysto praktycznych aspektach tego problemu. Pomyśl o problemach formalnych. Jedziesz motocyklem bez uprawnień wydaje ci się że jest ok bo masz umiejętności. Coś się stanie, masz OC. Ok, ale ubezpieczyciel wykona swoje powinności a następnie zwróci się do Ciebie o regres i co? Powołasz się na swoje umiejętności?
OdpowiedzPiszesz jakby kierowca motocykla miałby spowodować wypadek a dopiero Ci tłumaczył kolega ze sprawcami są zazwyczaj z kat B,C więc ubezpieczyciel nie ma nic do gadania wtedy, może co najwyżej poryczec jak domowy kotek.
OdpowiedzTak . Sa sprawcami. Bo w wiekszosci przypadkow motocyklisci znacznie przekraczaja predkosc i zwyczajnie ich nie widac? To jest az takie trudne do zrozumienia? Osobiscie mialem wypadek w ktorym zginal motocyklista. Z jego winy. Przy wchodzeniu w zakret poslizngal sie na linii i wpadl pod moj samochod zabijajac siebie i kompletnie niszczac moj samochod. Fakt, wymuszenia spowodowane przez kierowcow samochodow sa bardzo popularne. Als jezeli wyprzedzasz na skrzyzowaniu kolumne samochodow nie dziw sie ze ktos ma prawo cie nie zauwazyc.
Odpowiedz