Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 166
Pokaż wszystkie komentarzeCześć. Miałem dzisiaj sytuacje na magazynie, dość nieprzyjemna. Ustawiłem się pod wjazd na magazyn czekając aż wyjdzie bus. Bus wyjechał. Wiec wsiadłem w samochód, wrzuciłem awaryjne i zacząłem manewr cofania powoli wychylając się, byłem już w ruchu gdzieś w połowie drogi. Około 100m dalej wyjechał samochód z miejsca parkingowego ruszając z impetem, świadkowie twierdzą, ze jechał dość szybko. No wiec ja cofając sobie z niewielka prędkością w połowie drogo widzę jak ten gościu jedzie dość szybko i mój tył busa uderza w jego samochód, praktycznie wjeżdżając we mnie . Generalnie ten mężczyzna wyjeżdzajac z miejsca parkingowego nie jechał prawa strona drogi magazynowej ( wyznaczoną żółtymi pasami) tylko lewa strona, z której ja cofałem. Wiec do zderzenia doszło na środku drogi. On musiał mnie widzieć dużo wcześniej, nie było innej możliwości. Ja się prawie toczyłem a on jechał z dość duża prędkością. Pod wpływem emocji podpisałem oświadczenie ale całkowicie się z nim nie zgadzam, świadkowie również mi odradzali. Teraz z chłodna głowa planuje się odwołać ponieważ nie czuje się osobą winna. Jaki jest wasz stosunek do tej sytuacji?
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza