Cedzior - najlepszy polski customowy streetfighter
Pomysł powstania „Cedziora" zrodził się w głowie Szajby jakiś czas po tragicznej śmierci Piotra „Cedzika" Sadowskiego. Zginął jadąc swoim Suzuki GSX-R 1000 K4, który później posłużył jako baza do budowy streetfigtera - nie dziwi więc, że ten motocykl ma duszę
Siadając do tego tekstu miałem w planie przybliżyć Wam trochę imprezę, która się odbyła w Silesia Expo w dniach 12-14. lutego 2010 r. Ścigacz.pl jednak faktycznie wykazał się zawrotną prędkością i zanim zebrałem trochę brakujących danych to relacja z wystawy wisiała już na stronie. Trudno, co zrobić...
Szkoda żeby się tekst zmarnował! Zacznę więc tam, gdzie relacja się niemalże skończyła. Mianowicie, przybliżę Wam nieco sylwetkę motocykla, który zdobył I miejsce w konkursie na najlepszy, polski motocykl customowy w jednej z najbardziej interesujących kategorii, czyli Streetfighter. Ponieważ dobrze znam właściciela oraz historię Cedziora, to myślę, że jestem całkiem kompetentny w tej kwestii.
Projekt „Cedzior"
Pomysł powstania „Cedziora" zrodził się w głowie Szajby jakiś czas po tragicznej śmierci Piotra „Cedzika" Sadowskiego. Piotrek zginął jadąc swoim Suzuki GSX-R 1000 K4, który później posłużył jako baza do budowy streetfigtera. Nie dziwi więc, że ten motocykl ma duszę. Trudno przejść koło niego obojętnie. Przyciąga uwagę swoim wykonaniem, o którym grono customizerów mówiło hi-tech.
Faktycznie śmiało można powiedzieć, że rama kratownicowa Thresher oraz karbonowe owiewki Plastbike w połączeniu z osprzętem z górnej półki, właśnie takie wrażenie stwarzają. Z K4 nie zostało wiele osprzętu - tylko skrzynia biegów i silnik, który doładowany został podtlenkiem azotu Wizards of NOS. Finalnie, moc silnika powinna wynosić jakieś 240 KM i pozwolić na osiągnięcie prędkości maksymalnej wynoszącej ponad 300 km/h. Tu już nie ma żartów, trzeba zadbać o trakcję i hamowanie. Tylny amortyzator Wilbers, kierownica i sety Giles, amortyzator skrętu Extremetech oraz tarcze i osprzęt hamulcowy Beringer dadzą sobie radę z takim zadaniem. Ciekawostką jest też napęd przenoszony paskiem klinowym H-D z napinaczem Buell, na tylne koło JBC Custombike obute w oponę o rozmiarze 210/50-17. Konieczna była też przebudowa sprzęgła specjalnie pod taki napęd. Usunięta została recyrkulacja spalin oraz Exup. Niepozorny ale pięknie i basowo brzmiący wydech Laser dopełnia całości.
Panie, a czy to będzie jeździć?
No tak, to pytanie jest zasadnicze. Przecież nie o to chodzi, żeby uliczny wojownik stał jak mebel na wystawie, czy w domu, ale żeby rozrabiał na ulicach. Tutaj nie trzeba mieć obaw. Kąt główki ramy został zachowany, ale zmieniono nieco rozstaw osi. Mieści się on jednak pomiędzy Gixerem, a Hayabusą, w związku z czym motocykl powinien dobrze zachowywać się na krętych drogach, latać na gumie i nie męczyć zbytnio przy dalszych wypadach poza miasto.
Wierzcie mi, nie przegapicie go na ulicy. Z Cedziora aż bije agresja, a dzieje się tak za sprawą między innymi dwóch czynników. Pierwszy z nich to przednia lampa z Hondy CBR1000RR z wkomponowanymi światłami LED, która umieszczona została w agresywnej czaszy. Efektu dopełnia zadziornie zadarty zadupek z lampą pożyczoną od Suzuki SV1000. Naczelny z Customa, widząc pierwszy raz Cedziora, powiedział do Szajby: "Aż się prosi, żeby nakręcić jakiś film z mścicielem, który by dosiadał tego sprzętu". Sam Szajba mówi, że jak będzie jeździł choćby w połowie tak, jak wygląda, to już będzie dobrze. I będzie!
Budowa zajęła dwa lata, ale było warto. Jury złożone z ludzi znających się na rzeczy doceniło pomysł i wykonanie. Motocykl już zdobył mistrzowski tytuł w kategorii ulicznych wojowników, a można powiedzieć, że to dopiero premiera. Myślę, że śmiało można się szykować na podbój polskich i europejskich wystaw, ale przede wszystkim dróg. Jeśli pewnego dnia przeleci koło Was pomarańczowa Hayabusa i karbonowy wariat na jednym kole, to będę właśnie ja i Szajba. Byle do wiosny!
Więcej o Cedziorze już wkrótce znajdziecie na stronie www.szajba.eu.org. Za wsparcie przy realizacji projektu Cedziora, twórcy chcieliby podziękować firmom: Plastbike, Thresher, Hel oraz GrafNet.
|
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeSprzęt światowej klasy i co najważniejsze zbudowany w naszym pięknym kraju. Jestem pod wrażeniem poziomu wykonania. Nie chodzi mi tu o wygląd bo to sprawa gustu (mi się podoba). Mam nadzieję, że ...
OdpowiedzMaszyna wspaniała, widziana na żywo w Mielnie, jak brakło chłopakom paliwa :P PZDR
OdpowiedzHehe, no niestety nie doszliśmy jeszcze do technologii, żeby jeździć na wodę, benzynę trzeba lać ;) Pozdrawiam ze Śląska http://www.szajba.eu.org / http://www.hayabusa.eu.org /
OdpowiedzHehe, no niestety nie doszliśmy jeszcze do technologii, żeby jeździć na wodę, benzynę trzeba lać ;) Pozdrawiam ze Śląska http://www.szajba.eu.org / http://www.hayabusa.eu.org /
OdpowiedzNo to was wczoraj widzialem w ZG,szerokiej drogi wariaty ;)
OdpowiedzCzemu dyletanci opisują konstrukcję motocykla? Gdzie tam jest pasek klinowy? Ja nie widzę. Pas zębaty jest, ale klinowego jakoś nie dostrzegam... Pas klinowy ma przekrój o kształcie klina. Trudne?
OdpowiedzNo i czego się czepiasz? Co chciałeś tym komentarzem udowodnić? Jeśli "przekroisz" pas zębaty wzdłuż jego osi to też zobaczysz klin, a nawet kilka. Każdy ząb pasa zębatego ma kształt klina, więc można go nazwać pasem klinowym. Jeśli nazywasz kogoś dyletantem to zastanów się najpierw, czy sam nim nie jesteś. Wystarczy się zastanowić. Trudne?
Odpowiedzpasek klinowy ma przekrój w kształcie trapezu... To Taka mała zemsta.
OdpowiedzBo dyletanci potrafią napisać tak, żeby się fajnie czytało i to, że jakiś czepiacz się przyczepi do szczegółu, na który 98% czytających nie zwróciło wcześniej uwagi, łącznie z samym piszącym i konstruktorem tego cuda nie wpędzi piszącego ten tekst w kompleksy, sorry ;) PS. nie mam danych statystycznych na temat tych 98%, tak sobie palnąłem ;) Zdrówka
OdpowiedzCedzik może nie jest wsród nas , ale trzeba mu przyznać , że kumpli ma nie samowitych , którzy odwalili kawał dobrej roboty.
OdpowiedzCytat: "Piotrek zginął jadąc swoim Suzuki GSX-R 1000 K4, który później posłużył jako baza do budowy streetfigtera." Trzeba umieć rozgraniczać gdzie zaczyna się "budowa" , a gdzie "składanie" jak...
OdpowiedzOK. Czekamy zatem na opis i zdjęcia Twojego projektu. Rozumiem, że silnik też zaprojektujesz, bo jeśli czytałeś tekst, to wiesz, że rama jest budowana od zera, a z K4 został tylko silnik, kilka elementów zawieszenia i osprzętu. Wiadomo, że można nakupić gadżetów z górnej półki i je powkładać bez ładu i składu. Ale tu sytuacja jest inna. Po prostu szkoda było wkładać byle co, skoro cała konstrukcja jest IMHO warta inwestycji w dobry osprzęt.
OdpowiedzSzukając w sieci większej ilości informacji znalazłem co nieco, a w poprzedniej odpowiedzi strzeliłem babola, dlatego muszę się poprawić i zadać pytanie: Ile elementów ramy jest formowanych przez autora "Cedziora" i ile spawów jest położonych także przez niego??
OdpowiedzHej. Tekst czytałem i .......... gdzie jest napisane, że "rama własnej konstrukcji" ?? a to że Thresher to równie dobrze może być kupiona od firmy specjalizującej się w tej branży. Co do wypowiedzi kolejnego użytkownika odnośnie "szukania w necie" - tutaj oceniałem ten artykuł, bo niby po co mam weryfikować informacje w jednym miejscu informacjami zawartymi w innym miejscu?? Teraz po poszukiwaniach, wiem że rama samoróbka i pełny szacunek za ten wyrób. Mimo to nie chodzi tu o wytykanie palcem lepszych i gorszych tylko o ogólno-światową mentalność odnośnie budowania, która w 95% polega na wykładaniu grubej kasy i składaniu tak jak wspomniałem klocków lego. Mimo tego całego zamieszania i tak sądzę, że to ładna konstrukcja i w dodatku pochodzi z PL :) p.s. co do treści artykułu.....gdzie tu jest pasek klinowy?? 100% seryjnych jak i customowych motocykli wykorzystuje do przeniesienia napędu paska zębatego. pozdrawiam Piotra
OdpowiedzOK. Dla pełnej przejrzystości: rama jest zbudowana przez firmę Thresher na projekcie opracowanym wspólnymi siłami Szajby i chłopaków z Threshera. Oczywiście nieco dokładniej miało to być opisane na stronie ale po pierwsze: artykuł najpierw miał/ma się ukazać w prasie, a nie jestem w stanie wymyślać kilku tekstów o tym samym, bo i po co? a po drugie: nie można liczyć na pełny opis techniczny, bo taki tekst ma zainteresować nie tylko inżynierów budowniczych, ale nieco szersze grono odbiorców, którzy niekoniecznie odróżniają pasek klinowy od zębatego. Darujcie mi już ten pasek, bo miałem pół dnia na napisanie tego tekstu a byłem po 3 dniach targów, kilku godzinach snu i 8-miu w robocie. Pozdrawiam i zapraszam na http://www.szajba.eu.org/tuning/projekt-cedzior i http://www.hayabusa.eu.org
OdpowiedzOj, mało wiesz o tej konstrukcji. Proponuję trochę poszukać w NET'cie i jeszcze raz ocenić stopień jej zaawansowania, oraz nakład pracy konstruktorów. Polecam się trochę wysilić. Ja już zwiesiłem szczękę... Pozdrawiam.
Odpowiedz